Konsola wciąż kojarzy się z gamepadem. Krzyż, gałki analogowe, kilka przycisków z różnych stron obudowy – to przepis na sprawdzony kontroler, który może pozwolić graczowi na zabawę z bardzo odmiennymi tytułami. Pady nadają się świetnie zarówno do wyścigów, strzelanek, jak i zręcznościówek.

Mimo tego twórcy gier wciąż poszukują innowacyjnych rozwiązań. Chcą wprowadzić nową jakość i przyciągnąć graczy rewolucyjnym podejściem do tematu gier komputerowych. Cel ten częściowo już udało się osiągnąć.

Już w czasach absolutnej dominacji gamepadów, na Playstation dostępna była gra z dołączoną kamerką. Obiektyw śledził ruchy gracza a kolejne mini-gry polegały na interakcji z obrazem osoby przed konsolą. Gracz mógł machać rękami, by poprzebijać jak największą liczbę balonów czy tańczyć zgodnie ze wskazaniami gry.

Najnowsze rozwiązana na X-Boxa i Playstation to właściwie bardziej zaawansowane produkcje tego typu. Tyle że teraz ruchy gracza są często przenoszone na wirtualną postać, co zwiększa atrakcyjność rozgrywki.