Rodzice stanowią wzór, autorytet do naśladowania, na którym wzorują się ich dzieci. Wydaje się nam, że robimy wszystko, aby wyrosły na silnych i sprawnych ludzi. Otaczamy je wszelkimi dobrami, aby niczego im nie zabrakło. Telewizor, komputer, zabawki, czego chcieć więcej.

W dodatku skoro mają wszystko, to wydaje się nam, że rozwijają się prawidłowo. Bajka nauczy je manier, gra rywalizacji, a zabawka alfabetu oraz kolorów. Jedziemy na wakacje, rozkładamy się na kocu, a dziecku wciskamy w rękę łopatkę. Niestety nie tędy droga, nic nie jest w stanie samo się zrobić.

Być może takie sytuacje uczą dziecka samodzielnego działania oraz przeróżnych słów zaczerpniętych z zabawki, jednak są to tylko nic nieznaczące dla dziecka, odtwarzane zdania, czy słowa. Owszem, może umie wymienić po kolei wszystkie dni, ale nie ma pojęcia, co to znaczy, bo przecież misiu powtarza w kółko poniedziałek, wtorek, środa…Dla dziecka brzmi to jak rymowanka. Dlatego bardzo istotną rolę odgrywają tutaj rodzice, których nie może zabraknąć. Powinni uczestniczyć w takich zabawach i wytłumaczyć, że wszystko ma swoje określenia, dlaczego oraz w jakim celu się je stosuje.

Tak, aby dziecko miało świadomość tego co mówi. Nie zapominajmy również o tym, że poczucie bliskości i miłości ma ogromne znaczenie w rozwoju dziecka. Zamiast włączać bajkę, usiądźcie razem na kanapie, przytul do siebie dziecko i przeczytaj mu bajkę. Rodzice muszą uczestniczyć w rozwoju dziecka i ciągle podsuwać nowe stymulujące bodźce.